Kilka rozterek licealisty

Kończysz liceum. Ten czas kojarzyć Ci się będzie z w końcu uzyskaną wolnością. Ale czy na pewno?
Zresztą ukończyć samą szkołę średnią nie jest łatwo. Te wszystkie egzaminy maturalne, kółka zainteresowań, wybór nowej drogi życiowej i pożegnanie starych przyjaciół….kto twierdzi, że życie nastolatka kiedykolwiek było proste?
Ale od początku…
Zawsze chciałeś iść do dobrego liceum. Może to rodzice wpajali Ci to do głowy, ale najwidoczniej masz na tyle wpływowych rodziców, że ich wizje i marzenia z czasem stały się Twoimi własnymi. Czy to źle? Pewnie nie, o ile naprawdę zawsze wierzyłeś, że dobre liceum jest Twoim przeznaczeniem, że chcesz po nim rozwijać się naukowo, ukończyć dobre studia, zostać kimś ważnym.
Wróćmy jednak do szkoły średniej.

Po ciężkiej walce z nauczycielami, stopniami i podręcznikami, które zdecydowanie nie chciały bezboleśnie przekazywać swojej wiedzy, które jakby nie rozumiały, że żyjemy w czasach kabli USB i połączeń Bluetooth, domagały się ciągłej atencji, ciągłego trzymania w ręce i głaskania. Właściwie nie był potrzeby Ci już żaden zwierzak domowy, miałeś swój własny zestaw książek do każdego przedmiotu. Ale nie bądźmy tacy. Książki, mają też swoje dobre strony, właśnie dzięki temu, że tak, troskliwie się nimi opiekowałeś dostałeś się do dobrego liceum. Tego przecież chciałeś…Ty chciałeś! Nie Twoi rodzice.
Liceum to jednak już zupełne inna bajka. Tutaj przestałeś być „Jacusiem”, „Bartusiem”, czy „Zuzią”, tutaj jesteś Jackiem, Bartłomiejem i Zuzanną, jesteś człowiekiem od którego się wymaga. Jesteś prawie dorosły. Zawsze chciałeś być dorosły, ale tak dorosły na „niby”. Chciałeś robić dorosłe rzeczy, być traktowany jak dorosły. Jednak chyba nikt nigdy nie powiedział Ci, że dorosłość to też obowiązki, odpowiedzialność i stawianie czoła przeciwnościom losu. Jednak na szczęście teraz jesteś tylko tak na wpół dorosły.

Osiemnastu lat jeszcze nie masz, co jednak nie znaczy, że nie mógłbyś zostać ojcem, gdyby Twoja dziewczyna dała Ci na to zielone światło. Ale Ty wiesz, że dziecko w liceum przytrafia się tylko słabeuszom. Ty już przecież dawno temu, jeszcze przez wyjazdem na obóz, rozmawiałeś o odpowiedzialności ze swoim Ojcem. On, cały kuląc się w sobie i rumieniąc, starał się przekazać Ci tę tajemną wiedzę o potomstwie chcianym i niechcianym, o antykoncepcji i owulacji. O tej magii, kiedy rodzi się nowy człowiek, który jest cudem i braku magii, kiedy nikt na tego człowieka nikt nie czeka.
To Ojciec mocno zaciskając pięść przekazał Ci pierwszą prezerwatywę, pierwszą jak się okazało tylko w jego mniemaniu. A Ty? Ty też się rumieniłeś i bardzo chciałeś, żeby ta rozmowa jak najszybciej się skończyła. Odpowiedzialność nie była w tym czasie tym, o czym koniecznie chciałeś słuchać. Prezerwatywy kupowałeś co tydzień w kiosku na rogu. Tak tak, na szczęście sprzedawali Ci je bez problemu, dzięki czemu Ty i Twoja Jola jeszcze na długo przed wyjazdem na obóz mogliście skosztować tego oblicza dorosłości.

Jednak czas mijał szybko, matura zbliżała się wielkimi krokami, a książki znowu chciały być głaskane. Co prawda jedne bardziej, inne mniej, co jednak nie zmieniało faktu, że trzeba im było poświęcać coraz więcej czasu. Przecież chciałeś iść na dobre studia. Może nawet bardziej niż w przypadku liceum, to Ty chciałeś iść na dobre studia, a Twój wybór pewnie tylko cieszył rodziców.

Jednak jeszcze na długo przez maturą rodziło się w głowie Twojej i Twoich szkolnych przyjaciół pytanie „jak wybrać kierunek studiów”? A wybór w tym przypadku nie był łatwy. Miałeś świadomość, że w pewnym stopniu może on zdeterminować całe Twoje życie. Oczywiście kierunek na który będziesz mógł się zdecydować będzie miał ścisły związek z przedmiotami jakie wybrałeś na egzamin maturalny, a przede wszystkim z jego wynikami. Nie zmienia to jednak faktu, że zawsze cieszyły Cię myśli, że po maturze będziesz mógł wyjechać z rodzinnego miasta i poczuć trochę wolności w tętniącej życiem metropolii, bądź też spróbować być super odpowiedzialnym młodym człowiek i zaraz po maturze zdobywać doświadczenie zawodowe, jednocześnie studiując zaocznie za własne ciężko zarobione pieniądze.
Póki co matura jeszcze nie zdana więc ucz się, i wiedz, że wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here