Hotelowa pomoc

Przeglądając rynek pracy, natrafiamy często na różne ciekawe oferty. Czasem zatrzymamy oko na dłużej, innym razem nawet nie doczytamy do końca danej oferty. Wszystko spowodowane jest ich atrakcyjnością w naszych oczach. Nie każda oferta jest zwrócona do nas, gdyż nie w każdej pracy będziemy czuć się komfortowo. Rok temu nie miałem przez dwa miesiące pracy i czekając na wyjazd zagraniczny, który miał nadejść niedługo, straciłem cierpliwość i postanowiłem rozejrzeć się raz jeszcze na rodzimym podwórku. Była wiosna, więc okres w którym można obok lata znaleźć pracę w najłatwiejszy sposób.

Koło największego sklepu w mojej okolicy, była zlokalizowana duża tablica informacyjna, na której to prawie zawsze widniały wszelkie ogłoszenia. Raz na czas ktoś z urzędu pracy przejeżdżał tamtędy i wywieszał najnowsze i aktualne ogłoszenia firm, które poszukiwały pracownika. Postanowiłem zaraz po zakupach podejść i przyjrzeć się z bliska temu, co widnieje na tej wielkiej karcie. Było tam sporo ofert budowlanych, które akurat w tamtej chwili zupełnie mnie nie interesowały oraz kilka ofert do pobliskiego sklepu, z którego właśnie wyszedłem. Były też dwie oferty, które od razu mocniej mnie zainteresowały i postanowiłem zatrzymać się na dłuższą chwilę i przejrzeć je.

W jednym ogłoszeniu właściciel nowo otwartego salonu, poszukiwał fryzjerów, a w drugim jedyny hotel w naszej miejscowości szukał pracowników do pomocy. Przyznam, że druga oferta zaciekawiła mnie od razu, gdyż praca w hotelu zawsze należała do tych, które były w mojej sferze marzeń i które chciałem chociaż raz podjąć. Gdy byłem małym chłopcem zawsze uwielbiałem bowiem oglądać filmy, w których ładnie ubrane osoby w recepcji przyjmowały gości. Podobały mi się też białe stroje pań, które wymieniały pościel w hotelach. Ogólnie zawsze marzyło mi się, by jako dzieciak pomieszkać sobie tam kilka dni w tej wygodnej pościeli.

Niestety było to wtedy poza moim zasięgiem finansowym, gdyż jako młody chłopak nie mogłem sobie pozwolić na takie luksusy. Nie miałem też co oczywiste na to czasu, gdyż musiałem dużo się uczyć, mając ambicje pójścia na studia. Kilka dni po przeczytaniu ogłoszenia o pracę, postanowiłem udać się na rozmowę kwalifikacyjną, po wstępnym umówieniu się na nią przez telefon. Właściciel hotelu wydawał się być bardzo sympatyczną osobą i od razu wydawało mi się, że dostanę tą pracę. Na rozmowie usłyszałem, że będę pracował na recepcji i że muszę zawsze bardzo ładnie wyglądać.

Hotel posiadał 5 gwiazdek i był naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Zaskoczyły mnie luksusy, które można było spotkać na każdym kroku, gdy wszedłem tam pierwszy raz. Na mój plus działało przede wszystkim to, że znałem biegle dwa języki, co było z resztą wymogiem koniecznym. W tego typu hotelach goszczą bardzo często różnego rodzaju gwiazdy, oraz w dużym procencie ludzie z zagranicy. Nie można sobie więc pozwolić na to, by zatrudnić w nim osobę, która nie mówi zupełnie po angielsku i niemiecku. Te dwa języki znałem i są to obecnie dwa najczęściej używane języki świata. Z racji, że należę do bardzo ambitnych ludzi, to w stopniu komunikatywnym byłem się w stanie dogadać także z Francuzami, oraz Hiszpanami.

Jednakże prawie każda dorosła osoba, która ma coś do czynienia z biznesem, operuje kilkoma językami. Jest to konieczne w stopniu choćby komunikatywnym, by sprawy biznesowe załatwiać też samemu, a nie przez tłumacza i wielu pośredników. Praca mijała mi bardzo dobrze i poza kilkoma pierwszymi dniami, w których byłem po prostu wolny i nie robiłem wszystkiego tak szybko jak należy, to kierownictwo było ze mnie bardzo zadowolone i stałem się z marszu czołowym pracownikiem hotelu. Mieliliśmy jako pracownicy darmowe noclegi w całym kompleksie hoteli w Polsce, co przewidywała umowa. Była to świetna informacja, gdyż mogliśmy sobie zorganizować urlop w innym polskim mieście i nie płacić zupełnie nic za hotel i tydzień noclegów. Oczywiście jak przystało na hotel z pięcioma gwiazdkami, do naszej dyspozycji były też baseny i darmowe jedzenie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here